25 lutego 2025

Czy sankcja kredytu darmowego dotyczy Twojej pożyczki?

Sankcja kredytu darmowego

Ostatnie orzeczenia TSUE w sprawie kredytów konsumenckich sprawiły, że coraz więcej klientów zastanawia się, czy sankcja kredytu darmowego dotyczy również ich umów kredytów i pożyczek. Poniżej znajdziesz informacje, które pomogą Ci podjąć decyzję, czy chcesz domagać się zastosowania sankcji w Twojej umowie.

Jakich kredytów i pożyczek dotyczy sankcja kredytu darmowego?

Kredytów konsumenckich z wyłączeniem kredytów zabezpieczonych hipoteką, o kwocie kredytu do 255 550 zł. Jeśli jako konsument zawarłeś/zawarłaś np. umowę kredytu gotówkowego, samochodowego, pożyczki w banku lub instytucji pożyczkowej, to ten artykuł prawdopodobnie jest dla Ciebie.

O co chodzi z tą sankcją?

Istotą sankcji kredytu darmowego jest założenie, że jeśli kredytodawca w relacji z konsumentem źle skonstruował umowę (nie zawarł w niej pewnych elementów wymaganych ustawą o kredycie konsumenckim), to powinien ponieść skuteczną, proporcjonalną i odstraszającą sankcję. Ma to skłonić kredytodawców do przygotowywania wzorców umowy zgodne z ustawą, tak żeby konsument przy każdej pożyczce nie musiał osobno analizować tekstu umowy z zewnętrznym ekspertem, czy nie ma tam czasem czegoś „drobnym druczkiem”.

sankcja kredytu darmowego

Jakie są skutki zastosowania sankcji?

Zwracasz tylko kwotę kredytu, bez odsetek i innych kosztów. Co ważne – w pierwotnie ustalonych terminach rat, czyli nie od razu (jak np. przy ustaleniu nieważności umowy kredytu powiązanego z CHF), tylko spokojnie sobie spłacasz raty kapitałowe. Kwotę nadpłaconą (dotychczas uiszczone kwoty) kredytodawca powinien Ci zwrócić.

Co musisz zrobić?

Jeśli stwierdzisz, że Twoja umowa nie zawiera jednego z elementów wymaganych ustawą, możesz złożyć kredytodawcy oświadczenie o skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego. Oświadczenie można złożyć do roku po wykonaniu umowy (w tym również w trakcie jej wykonywania).

Kiedy ma miejsce wykonanie umowy? Od jakiego momentu liczyć ten rok?

Intuicja podpowiada, że wtedy, kiedy każda strona spełni swoje obowiązki wynikające z umowy. W praktyce mamy szereg różnych stanowisk, od probankowego „rok po wypłaceniu kwoty kredytu” do „rok po zrealizowaniu wszystkich roszczeń z umowy kredytu” – to ostatnie stanowisko, wspierane przez Rzecznika Finansowego, zakłada, że nawet jeśli spłaciłeś umowę, ale okazuje się, że kredytodawca później jeszcze np. zwraca Ci pieniądze jako proporcjonalną część kosztów po wcześniejszej spłacie kredytu, to ten roczny termin biegnie dopiero od dnia zwrotu tych kosztów. Raczej obecnie sądy uznają co najmniej, że termin wynosi co najmniej rok od całkowitej spłaty kredytu, ale czekamy na ujednolicenie tego stanowiska (o czym niżej).

Czy muszę od razu iść do sądu?

Ważne jest, żeby złożyć w wyżej wspomnianym terminie oświadczenie, a w razie jego nieuznania czy pójdziesz do sądu od razu, czy poczekasz (oczywiście w granicach przedawnienia) na ujednolicenie orzecznictwa na korzyść konsumentów, to już kwestia wtórna. Ale tutaj uwaga: są planowane zmiany prawne w zakresie sankcji kredyt darmowego – strona bankowa oczekuje, że państwo złagodzi obecną sankcję. Jeśli zasady gry zmienią się, a nowelizacja ustawy wejdzie w krótkim czasie, to możesz nie zdążyć skorzystać z dotychczasowych przepisów.

Brak jakich elementów umożliwia skuteczne złożenie oświadczenia o skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego?

Tych elementów w ustawie jest sporo, najczęstsze naruszenia to niewskazanie kosztów kredytu, RRSO, kwoty kredytu, stopy oprocentowania i warunków jej zmiany, a także naruszenie przepisów o maksymalnej kwocie pozaodsetkowych kosztów kredytu (np. zawyżenie prowizji), w tym w więcej niż jednym kredycie, jeśli drugi kredyt został udzielony w ciągu 120 dni od dnia wypłaty pierwszego kredytu.

Ale w mojej umowie te elementy są widoczne.

Jeśli przejrzysz swoją umowę kredytu konsumenckiego, to oczywiście znajdziesz tam kwotę kredytu i RRSO. Jednak strona prokonsumencka wywodzi, że muszą one nie tylko być wskazane, ale też wskazane we właściwej (prawdziwej) wysokości, a nie zawyżone lub zaniżone.

W mojej umowie jest „kwota kredytu” i „całkowita kwota kredytu”. O co chodzi?

Jeżeli kredytodawca w umowie wskazuje „całkowitą kwotę kredytu” i wyższą od niej „kwotę kredytu” (sumę całkowitej kwoty kredytu i kosztu np. w postaci prowizji, składki ubezpieczeniowej) i nalicza odsetki od tej wyższej kwoty, wpływa to na wysokość odsetek i RRSO. Strona prokonsumencka twierdzi, że tak nie powinno być, a banki twierdzą, że jest to zgodne z prawem. I właśnie takie umowy (z kwotą kredytu wyższą niż całkowita kwota kredytu) są głównym źródłem obecnych sporów i są badane również przez Trybunał Sprawiedliwości UE i Sąd Najwyższy.

Jakie znaczenie ma prawidłowe podanie wysokości RRSO?

Jeśli chcesz wziąć pożyczkę i analizujesz ofertę trzech różnych banków, z których każdy proponuje inne oprocentowanie i inne koszty pozaodsetkowe (prowizja, składki ubezpieczeniowe itd.), i w wyniku zastosowania wyżej opisanej praktyki każdy z nich w jakimś stopniu zawyży RRSO, to nie masz jasnej informacji, która z tych ofert jest obiektywnie najkorzystniejsza (tj. najkorzystniejsza przy uwzględnieniu kwoty kredytu, jaką dostajesz „do ręki”). A właśnie to powinno interesować konsumenta przy porównywaniu ofert. Tu jest RRSO 9,90 %, a tutaj 9,78 % – idę po te drugą ofertę. A okazuje się, że po uwzględnieniu kwoty kredytu rzeczywiście udostępnionej, a nie powiększonej o koszt dodany do kwoty kredytu, pierwsza oferta miała RRSO 9,42 %, a druga 9,55 %. RRSO to narzędzie wprowadzone właśnie po to, żeby było łatwiej porównywać oferty – i interpretacja strony bankowej unicestwia skuteczność i przydatność tego narzędzia.

Kredytodawca nie uznał oświadczenia za skuteczne. Jak dochodzić swoich praw w sądzie?

Jeśli występujemy do sądu, bo kredytodawca nie uznaje oświadczenia za skuteczne i nadal żąda rat w pełnej wysokości, to w zależności od sytuacji i ustaleń z klientem rościmy albo o zapłatę dotychczas uiszczonych kosztów – i wtedy zakładamy, że sąd przesłankowo (w treści uzasadnienia wyroku) uzna oświadczenie za skuteczne i kredytodawca na przyszłość będzie pobierał tylko raty kapitałowe, albo rościmy o ustalenie, że do umowy stosuje się sankcję kredytu darmowego, i o zapłatę dotychczas uiszczonych kosztów. Wtedy sam wyrok stanowi formalną podstawę do tego, żeby kredytodawca pobierał zmniejszone raty. Druga opcja jest korzystniejsza prawnie, ale najczęściej wiąże się z większymi kosztami.

Co mówi TSUE o sankcji kredytu darmowego oraz jakie kwestie mają zostać rozstrzygnięte w przyszłości?

  • sprawa C-714/22 – do kosztów przy ustalaniu RRSO wchodzą również opłąty dodatkowe, np. za priorytet w rozpatrzeniu wniosku o kredyt; zaniżenie RRSO to naruszenie praw konsumenta;
  • sprawa C-677/23 – założenia do obliczenia RRSO muszą być wyraźnie wskazane w umowie o kredyt; pozbawienie kredytodawcy prawa do uzyskania kwot tytułem odsetek i innych kosztów jest sankcją proporcjonalną (nie nazbyt surową);
  • sprawa C-472/23 – sąd krajowy zadający pytanie do TSUE zadał je niewłaściwie (odniósł się do postanowień niedozwolonych, a strona konsumencka nie twierdzi, że w takich umowach są postanowienia niedozwolone, tylko że nie ma obligatoryjnych elementów umowy). W konsekwencji sentencja wyroku co do pierwszego pytania brzmi negatywnie dla konsumentów (zawyżenie RRSO w wyniku usunięcia postanowień niedozwolonych nie narusza interesów konsumenta), ale z uzasadnienia wynika, że jednak zawyżenie RRSO może naruszać interesy konsumenta, bo nie pozwala na porównanie ofert. Wynik? W dniu wydania orzeczenia strona prokonsumencka i probankowa jednocześnie odtrąbiły wielki sukces, a ich komunikaty prasowe wydawały się odnosić do różnych wyroków. Ponadto w tym samym wyroku TSUE uznał za naruszenie obowiązków informacyjnych niedostateczne przedstawienie informacji o warunkach zmiany opłat ponoszonych przez konsumenta, a także, że możliwość skutecznego skorzystania z SKD nie zależy od indywidualnego stopnia wagi naruszenia obowiązku informacyjnego – czyli umowa obiektywnie podlega SKD i nieważne, czy konsument studiował rachunkowość, jest pracownikiem banku, czy po prostu jest hydraulikiem albo fryzjerem bez wiedzy o prawie bankowym; jest konsumentem, a nie profesjonalistą;
  • sprawa C-744/24 – pytanie z października 2024, czekamy z niecierpliwością na odpowiedź: czy kredytodawcy w ogóle mogą pobierać odsetki od kosztów kredytu konsumenckiego;
  • sprawa C-80/24 – dotyczy wierzytelności kupionych od konsumentów przez spółki zajmujące się zawodowo dochodzeniem roszczeń tego typu od kredytodawców;
  • sprawa C-831/24 – czy na sądzie ciąży obowiązek kompleksowej analizy umowy pod kątem SKD, czy kredytodawcy wyczerpująco informują klientów o procesie dokonania wcześniejszej spłaty.

Jakie kwestie ma rozstrzygnąć Sąd Najwyższy?

  • czy uprawnienie do złożenia oświadczenia wygasa rok po wykonaniu umowy przez kredytodawcę, czy kredytodawcę i kredytobiorcę?
  • czy możliwe jest w umowie zastrzeżenie oprocentowania kapitałowego od kosztów kredytu?
  • czy błędne wskazanie RRSO wskutek naliczenia odsetek od kosztów kredytu skutkuje możliwością skorzystania z SKD?

Pomoc prawna w sporze z kredytodawcą

Jako radca prawny z wieloletnim doświadczeniem w rozwiązywaniu sporów konsumentów z bankami chętnie udzielę Ci pomocy – w zależności od stopnia zaawansowania sporu – w postaci porady prawnej, złożenia reklamacji lub prowadzenia postępowania sądowego

Radca Prawny dr Hanna Mardo Poznań - pomoc prawna dla konsumentów pozostających w sporze z firmami
Autor wpisu:

Dr Hanna Mardo

Uważasz, że ten wpis jest wartościowy?

Udostępnij go w social media!

Sprawdź, jak mogę Ci pomóc

Porady prawne online

Postępowanie sądowe